czwartek, 25 lipca 2013
Pierwsza wizyta u lekarza
Dzisiaj z Łukaszem mieliśmy pierwszą wizytę u pediatry. Synek rano, po serii kilku śniadań postanowił uciąć sobie drzemkę. Pech chciał, że drzemka nałożyła się z godziną wizyty. Na szczęście udało nam się przebrać Łukiego przed wyjściem, a nawet zaserwować niewielki lunch. Droga do pani doktor była spokojna, przed wejściem również spokój, problem rozpoczął się przy rozbieraniu Łukasza do ważenie. Afera była niesamowita. Takiego płaczu jeszcze z mężem nie słyszeliśmy. To nie był alarm o jedzenie, o spanie, czy też o pełną pieluchę. Takiego nieszczęścia jeszcze nie słyszałam. Myślę, że mały był najzwyczajniej w świecie przestraszony. Reszta wizyty przeszła pomyślnie przybieramy, osłuchowo wszystko dobrze. Dzisiaj też zarejestrowałam Łukasza na wizytę u ortopedy. Termin 3 sierpnia. A tak oto prezentował się nasz skarb przed wizytą - jeszcze w humorze ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zmienił się chłopak!
OdpowiedzUsuńJaki fajny :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się Maleństwo przestraszyło
Moje maluchy tez zawsze urzadzaja afery u lekarza. Corka drze sie przez cala wizyte (nawet teraz, w wieku 2 lat), synal tylko podczas rozbierania i wazenia. Tez mysle, ze troche sie boi, bo to w koncu nieznane miejsce, a poza tym ostatnio nie znosi sie przebierac. :)
OdpowiedzUsuńNie dziwota, dorośli też się boją lekarzy, to małemu zdecydowanie wypada się bać. Dobrze, ze wszystko dobrze :)
OdpowiedzUsuńBiedne maleństwo... A ile ważył twój synek po urodzeniu? i na jaki wzrost są te piękne ubranka? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczaj się, że dzieciątka nie lubią ubierania :)
OdpowiedzUsuńA potem jak już będzie większy to będzie płakał na widok obcej osoby (lekarza) :)
Słodka kruszyna :) A co do buntu Łukasza, kto lubi chodzić do lekarza? :)
OdpowiedzUsuńAfera to dopiero będzie na szczepieniu :) W naszym przypadku to był armagedon.
OdpowiedzUsuńŁukaszek cudny:)
OdpowiedzUsuńMacie przecudownego synka!
OdpowiedzUsuńŁukaszku jesteś super przystojniacha! :)
jaki przystojniak !!
OdpowiedzUsuńŚliczny chłopczyk :)
OdpowiedzUsuńjejku jak mi się przypomniało jakie na początku to są kruszynki:) śliczny jest i najważniejsze, że zdrowy!:)
OdpowiedzUsuń