Niestety nie mogę już wrzucić mojej ulubionej grafiki z zapytajpolozna.pl. Obrazki skończyły się na 40 tygodniu (muszą chyba wysłużyć swój cykl ;)).
Wczoraj byłam u lekarza na KTG. Wszystko ładnie, pięknie, ale skurczy brak. Jutro kolejna, kontrolna wizyta w szpitalu, zawsze tak jest po pięciu dniach po przewidzianym terminie porodu. Wzywają mamuśkę na badania. Zobaczymy co się okaże ;).
P.S. Już nie mam siły wydłużać ankiety :P
Czekamy z niecierpliwością na rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia !!!
wszystkie od tygodni powtarzamy Ci, że masz piękny brzuszek, nie dziwo, że maluszek nie chce wychodzić i mu dobrze:))
OdpowiedzUsuńspokojnie, to będzie niespodzianka i zacznie się w momencie kiedy się nie spodziewasz.
może dziecko nie jest gotowe jeszcze, daj mu czas.
ciąże mogą trwać do 42 tygodnia nawet:)))
poza tym myślę, że Junior czeka na moją Sarę, której tez się nie spieszy hahaha
czekamy, czekamy razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńNajwidoczniej maleństwo pokochało brzusio i wcale mu się na świat nie śpieszy - a wszyscy tak bardzo chcielibyśmy go zobaczyć :)) Czekamy razem z tobą ! : )
OdpowiedzUsuńooo teraz już brzusio jest brzucholkiem :)
OdpowiedzUsuńI ja czekam na tego Bobaska Twojego ;)) Ciekawe jaki dzień na urodziny sobie wybrał ;D
OdpowiedzUsuńPamiętasz mój ostatni komentarz? :) Wczoraj w nocy urodziła się nasza Ninka! Szybkiego rozwiązania!
OdpowiedzUsuńno to już masz konkret brzuch, nie ma co;-)
OdpowiedzUsuńMały uparciuch, pewnie dobrze mu u mamy w brzuszku:)
OdpowiedzUsuńJa też czekam niecierpliwie, jednak liczę, że będzie to trochę wcześniej niż u Ciebie:)
Pozdrawiam.
Obstawiam 12 lipiec:) Będzie świętował urodziny ze swoją sąsiadką.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się! I wysypiaj się póki jeszcze możesz :P Ja urodziłam 8 dni po terminie, myślałam że już zawsze będę w dwupaku tak mi się dłużyło :)
OdpowiedzUsuńCzekamy :) Mój wyskoczył 11 dni po terminie
OdpowiedzUsuńTeż zerkałam na te grafiki :D no i miałam kupione dzienniczki :)
OdpowiedzUsuńCierpliwosci! :)
OdpowiedzUsuńJak to powtarzal mi moj lekarz: kazda ciaza kiedys sie konczy! ;) Obie przenosilam o tydzien. Tzn. na tyle mi pozwolili, bo tutaj wywoluje sie porody w 41 tygodniu. Nie jestem pewna jak jest w Polsce. Wiem, ze w niektorych krajach pozwalaja dojsc kobietom do 42 tygodnia.
Za dobrze mu tam :D
OdpowiedzUsuńOoo, moja trwała aż 42 tygodnie :)
OdpowiedzUsuń