Nasz kiwaczek jest już co raz mniej kiwaczkiem. Okazuje się, że trzymanie głowy Łukaszowi wychodzi co raz lepiej. Sam jest na tyle zadowolony ze swoich postępów, że kiedy kładę go na brzuchu lubi kilka minut rozglądać się dookoła. Jeśli bardzo chce już zmienić pozycję z brzucha na plecy to całkiem sprawnie mu to idzie. Kilka prób, wymachów nogami, zarzuceń głową i odepchnięć rękami i cyk - już jest na plecach :).
"Ciekawe gdzie jest moje mlecio?!"
"Hmmm.. kiedy ja je ostatni raz widziałem..."
"O ludu, to było ze dwie godziny temu!"
"Czyli niedługo je znowu zobaczę :D"
"Co oni mówią?! Kiedyś mlecia nie będę jadł?!"
"O fuj, to wtedy zacznie się era słoiczków..."
no mały model ;)) super ;)
OdpowiedzUsuńi gratulacje dla Łukaszka ;)
Super minki;)
OdpowiedzUsuńwow, swietnie sobie radzi:))
OdpowiedzUsuńPiękny siłacz;)
OdpowiedzUsuńPięknie trzyma głowę! Brawo!
OdpowiedzUsuńŚlicznie trzyma główkę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super!
OdpowiedzUsuńSilny ten twój przystojniaczek :)