Przed nami pierwsza podróż Łukasza do dziadków. W jedną stronę mamy około 1,5h jazdy. Do tego wszystkiego trzeba dobrze przemyśleć rzeczy jakie zabieramy, aby o niczym nie zapomnieć. Jest to rodzaj treningu przed kolejnymi podróżami. Okaże się czy Łukasz dobrze znosi ten środek transportu - na dłuższą metę oraz czy my jesteśmy w stanie logistycznie to rozpracować.
Udanego wyjazdu:)
OdpowiedzUsuńnapewno dacie radę:) a jak sie już dochodzi do wprawy z zabieraniem rzeczy, to można pakować z zamkniętymi oczami:) miłej podróży:)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że o wyjazd chodzi!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!:)