Melduję, że wróciliśmy. Wczoraj w domu byliśmy na kąpiel. Droga do i z - boska. Zdecydowanie Łukasz lubi podróże. Jestem również bardzo zadowolona z pierwszej części dnia. Był bardzo grzeczny, a do tego towarzyski. Zdecydowani lubi zamieszanie dookoła swojej osoby. Tu go zagadywali, tu mu pokazywali różne rzeczy - słowem chłopak się nie nudził. Leżał i gaworzył ze wszystkimi. aż do popołudnia. Kiedy tak się rozpłakał, że dopiero na spacerze się uspokoił. To nawet nie był płacz a wrzask. Jeden wielki krzyk. Nic go wtedy nie uspokaja. Kiedyś jeszcze myśleliśmy, że jest to spowodowane jakimiś problemami z brzuszkiem. Lekarze jednak rozwiali nasze wątpliwości ;). Mamy po prostu charakternego synka.
A tak wyglądał odlot w drodze powrotnej :P
Dzisiaj kolejny wypad w gronie rodzinnym :). Tak nam się spodobało.
To super, że tak miło spędziliście dzień:)
OdpowiedzUsuńKorzystajcie z pogody!
Musimy, musimy :)
Usuńniezły odlot :)
OdpowiedzUsuńodfrunął :P
UsuńJest boski i z charakterkiem;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńFaktycznie ładny odlot. :D
OdpowiedzUsuń