Tak jak pisałam kilka postów temu, moje włosy wołały o pomstę do nieba. Dlatego zdecydowałam się je obciąć. Dla mnie to duża zmiana - chociaż zdania są podzielone ;). Włosy są już krótkie, ale teraz trzeba je wesprzeć. I tu właśnie jest miejsce na "moje" ziółka. Przedstawiam wam panią Miętą i pana Skrzypa :D
Pierwszeństwo mają panie, więc najpierw o pokrzywie.
Ziele to jest bogate w witaminy i minerały. Pijąc ją dostarczamy organizmowi witaminy C, K, B2, sole mineralne, związki żelaza, potasu, wapnia oraz rozpuszczalną krzemionkę. Dzięki temu uzupełniamy wszelkie niedobory, które powstają po porodzie na skutek zabiegania i nieodpowiedniego dbania o siebie. Dodatkowo karmienie piersią nie ułatwia nam zachowania równowagi w naszym ciele (tu miejsce dla pokrzywy ;)).
Ze skrzypem jest tak, że "na włosy" sięgamy po niego wręcz intuicyjnie. Bardzo dobrze. Tak samo jak w przypadku pokrzywy zawiera dużo krzemionki, która uzupełnia jej braki w naszym organizmie. Deficyt właśnie tego pierwiastka odpowiada za słaby stan naszych włosów.
Jak widać piję, piję i jeszcze raz piję. Nie dość, że nawadniam się, to jeszcze ratuję swoje włosy. Zobaczymy z jakim efektem zakończy się tak akcja ratunkowa ;).
Ja byłam taka dumna z tego, że moje włosy i paznokcie nie ucierpiały po ciąży. Teraz niestety to się zmieniło. Złamał mi się już trzeci paznokieć, a jak wypadają mi włosy można zaobserwować na czarnej kurtce;) Zioła się z pewnością przydadzą;)
OdpowiedzUsuńPokrzywa też dobrze wpływa na prace nerek i jest polecana przy infekcjach układu moczowego. Czasem piję, ale mało regularnie.
OdpowiedzUsuńPrzed ciążą piłam dużo skrzypu i pokrzywy, działają świetnie na włosy. Po porodzie pytałam pediatrę, czy mogę pić i kazała się wstrzymać na czas karmienia piersią niestety :( A włosy lecą...
OdpowiedzUsuńAh...pokrzywę piłam kiedyś długo, codziennie małą filiżankę i strasznie dzięki niej wzmocniłam włosy i paznokcie :)
OdpowiedzUsuńZ ziołowych herbatek doświadczenie mam jedynie z miętą, rumiankiem i melisą. Jestem bardzo ciekawa, jak smakuje pokrzywa. Możesz opisać jej smak? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńporanajuniora.blogspot.com
moje włosy wypadają garściami, wręcz łysieję.
OdpowiedzUsuńjest tragedia.
przy E przechodziłam to samo.
wtedy obciełam włosy.
teraz przeczekam.
mam nadzieję, że się w końcu to skończy.
Ja potrzebuję na panokcie! Wciaż mi się łąmią, a Natalka odbiera m wszystkie witaminki, bo ją jeszcze karmię. Herbatka będzie odpowiednia ?
OdpowiedzUsuńJa to swoje paznokcie regularnie obcinam krótko, to juz nie kwestia niedoborów tylko po prostu genów. To samo mam z włosami, masakra. Tabletki skrzypowo pokrzywe łykam, bo mi się nie chce bawić w robienie naparów, smakowo średnio mi szły, za to moczenie w nich włosów było pracochłonne. Najlepiej na włosy za to działał mi napar z kwiatostanów lipy oraz drugi, z dziurawca. Były niesłychanie miękkie i rosły mocniejsze. Chyba muszę do nich wrócić, tylko w mej małej mieścinie do której się przeprowadziłam, nie ma porządnego sklepu zielarskiego.
OdpowiedzUsuń