Moje zabieganie sięgnęło zenitu. Od kilku dni jestem cały czas w biegu. Troszkę dostaję z tego powodu w kość, ale to takie pozytywne. Obiecuję nadrobić wszelkie zaległości. Może jutro uda mi się usiąść na chwilkę. Na pewno pojawi się relacja z nowego tygodnia :). A od poniedziałku nadrabiam blogowe zaległości. :)
Dodam tyle, że zakupy wyprawkowe udały się, a dzisiaj uczestniczyłam w przecudownym spotkaniu :).
O wszystkim niedługo będzie można przeczytać na blogu.
Ściskam Was mocno i do napisania ;)
odpoczywaj póki możesz teraz:)
OdpowiedzUsuńNa macierzyńskim nie poodpoczywasz (w sumie straszą, że aż się dziecko nie wyprowadzi). Korzystaj teraz!
OdpowiedzUsuń