Źródło |
Nie wpływa negatywnie, ani na mamę, ani na dziecko. Przy stosowaniu gazu akcja porodowa nie jest wydłużona, nie działa on rozkurczowa na macicę, powoduję spokój, zrelaksowanie u kobiet rodzących. Co prawda nie niweluje całkowicie bólu, ale w czasie I fazy porodu łagodzi nieprzyjemne doznania.
Aby skorzystać z właściwości nadtlenku azotu mama nie może wykazywać alergii, ani skrajnego wyczerpania. Dawkowanie kontrolowane jest przez położną. Przesadzenie z gazem skutkuje nudnościami, zwrotami głowy i bólem głowy.
Źródło |
Metoda ta jest bardzo modna w Anglii oraz Stanach Zjednoczonych. Szturmem również zdobywa nasze polskie porodówki. Stąd moje pytanie do Was - Mam. Może któraś z Was korzystała z tego rozweselacza?!
Wiadomo teoria, teorią, ale jestem ciekawa jak wygląda skuteczność gazu w praktyce ;)
Skutki moga sobie opisywac, ale wiem z doswiadczenia swojego i moich kolezanek, ze to nie pomaga. Taki pic na wode, urozmaicenie ;))
OdpowiedzUsuńciekawa metoda niwelowania bólu...myślę jednak , że to bardziej działa na psychikę kobiety:)
OdpowiedzUsuńżeby tylko nie skończyło się tak jak na tych rysunkach haha:)
Mogę napisać, że mi nic nie pomogło. Wręcz mnie wkurzało, że oprócz skupienia się na tym, żeby z piłki nie spaść, kontrolowania się żeby nie krzyczeć, mam coś jeszcze wdychać. Chyba 3 razy to zrobiłam i podziękowałam.
OdpowiedzUsuńIza S.
Korzystałam- pic na wodę fotomontaż. Bardziej mnie podrażniło, bo trzeba specjalnie go wdychać. Szkoda zachodu.
OdpowiedzUsuńSzczerze, pierwsze słyszę!
OdpowiedzUsuńMnie proponowali, ale nie chciałam. Wybrałam kroplówkę z paracetamolem.
OdpowiedzUsuńja poproszę pewnie o gaz na początku, ale znając życie niewiele pomoże hahah:)
OdpowiedzUsuńale może mój partner sobie ulży w "cierpieniu" :))
Gaz to ŚCIEMA!!! Chodzi o odwrócenie uwagi rodzącej od bólu porodowego!!! Tak jak ta cała ściema z autohipnozą!!! Niestety...ehhh...
OdpowiedzUsuńa co złego w tym, że działa na zasadzie odwrócenia uwagi?
Usuńważne że działa:)))
Mi troche pomogl, skupialam sie na wdechach i wydechach bardziej. Ale bol w moim odczuciu w ogole nie byl dzieki niemu mniejszy...
OdpowiedzUsuńGaz nie pomóg mi kompletnie i tylko bardziej się denerwowałam, kiedy położna kazała mi go wdychac przy kolejnym skurczu, a ja wolałam już stękac (bardziej mi to pomagało ;) ) Dopiero gdy dostałam epidural... Boże, jak wtedy było już cudownie, tak mogłabym rodzic i rodzic :)
OdpowiedzUsuńJa tego uzywałam przy partych i chyba nie łagodzi tak bólu jak odrwaca troche od niego uwagę :P aczykowliek smiesznie było :P Maż mówi,że w pwenych momentach chichotałam :D Dodam,że poza tym nie brałam innego srodka przeciwobólowego :)
OdpowiedzUsuńPic na wodę. Najgorsze jest to jak się czujesz po. Ja już kolejny raz bym tego nie chciała. Nie znieczuliło a usypiało. A potem oddychać nie mogłam przez 2 dni, bo czułam sie tak jakbym kregosłupa nie miala i cos mnie okropnie sciskalo w plucach...
OdpowiedzUsuńRodziłam bez znieczulenie ;)
mi położna odradziła, najlepszym znieczulaczem moim zdaniem jest dobra położna, której będzie zależeć
OdpowiedzUsuńI tu sie z toba zgodze swiete slowa:) dobra polozna to juz 3/4 sukcesu
Usuńdobra położna która potrafi właściwie poinstruować jak wdychać gaz to 100 % sukcesu.u mnie tak było.dziecko ponad 4 kg i zero bólu.
Usuńaby to osiągnąć trzeba stosować się do poleceń położnej.
Rodzilam w USA, ale nikt mi tego nie zaproponowal. Szkoda... :( Ale na koniec i tak dostalam znieczulenie zewnatrzoponowe i bardzo je sobie chwale! :)
OdpowiedzUsuńNic mi nie pomógł, ale na chwilę skupiłam się na czymś innym;)
OdpowiedzUsuńw porodzie istotne jest to jak myślisz o bólu porodowym, czy jako o tym co przybliża do końca i sukcesu w postaci urodzenia dziecka, czy raczej myślisz o tym. że już nie dasz rady i natychmiast musisz dostać coś na zniwelowanie tego uczucia.
OdpowiedzUsuńWszystko dzieje się w głowie, nie zawsze jest potrzeba tłumienia swojego ciała.
dali mi i bardziej mnie to drażniło niż pomogło.
OdpowiedzUsuńw dziwny sposób otumania.
nie polecam.
Rodzilam dwa razy w Anglii i gaz naprawde pomaga, nie jest to epidural oczywiscie ale dziala w jakims stopniu na pewno, dobrze sie po nim czulam i nie wiem dlaczego jest w Polsce tak krytykowany i rzadko polecany.
OdpowiedzUsuńMiałam gaz nie pomógł w bólu. Jedynie strasznie podrażnił mi gardło, kaszlałam i miałam jakiś stan zapalny, zapalenie krtani 2 tygodnie po porodzie.
OdpowiedzUsuń