wtorek, 5 marca 2013

Bieganie a ciąża

Zawsze byłam kobietą spędzającą czas aktywnie. Zamiast autobusu, samochodu wybierałam własne nogi, a zamiast wolnego spaceru szybki marsz. Również od kilku lat prawie dzień w dzień pokonywałam dystans około 10 km. Wspomnę tylko, że faktycznie tego typu wysiłek jest jak narkotyk - uzależnia. Aż tu nagle okazuje się, że na teście pokazują się dwie kreseczki. Co teraz z moim dotychczasowymi przyzwyczajeniami?! Czy nadal mogę biegać? Postanowiłam zagłębić się w temacie.


źródło: internet

Trzeba pamiętać, że nie ma złotej reguły jeśli chodzi o uprawianie sportu w czasie ciąży. Każda z nas jest inna, jedne czują się lepiej drugie gorzej. Dlatego nie można nikogo przekonywać do aktywności fizycznych w ciąży. Nie mówię już o sytuacjach kiedy ciąża jest zagrożona (w tym przypadku każda aktywność fizyczna może być niebezpieczna). 


Pierwszy trymestr jest okresem najbardziej niebezpieczny. Większość poronień ma miejsce właśnie w tym czasie. Niekoniecznie jest to spowodowane nadmiernym wysiłkiem fizycznym lub nieodpowiednim trybem kobiety lecz najczęściej jest to związane z odrzuceniem przez organizm mutacji genetycznych zarodka. Niektóre fitness cluby, szkoły jogi nie pozwalają kobietą, właśnie w pierwszym trymestrze, na uczestniczenie w zajęciach dla ciężarnych.  
Inaczej wygląda sytuacja kobiet, które intensywni trenowały przed ciążą w porównaniu z kobietami, które wcześniej nie uprawiały joggingu. Te pierwsze mają organizm przyzwyczajony do wysiłku, więc nie będzie to aż tak forsujące jak dla kobiet, które nagle stwierdziły, że zaczną się ruszać. 

W czasie trwania ciąży na pewno należy pożegnać się z obciążającymi treningami. To nie jest czas na forsowanie, ani siebie, ani maluszka. Trzeba również obserwować reakcję swojego ciała na wysiłek, żeby nie przeoczyć niepokojących objawów. Intensywnie bieganie nie jest wskazane, w żadnym przypadku. Przed podjęciem decyzji można również porozmawiać na ten temat ze swoim ginekologiem.

W czasie ciąży, ze względu na zmiany w naszym ciele, jesteśmy bardziej narażone na kontuzje. 

Nie ma co się łudzić, że przez 9 miesięcy będzie można pokonywać duże odległości. Około 20 tygodnia zaczynają być odczuwane ruchy dziecka, które również są sygnały na to czy nasze bieganie jest przez niego "mile widziane". :) Nie jest dobrym pomysłem wybieranie się na trening w pojedynkę. Towarzystwo zapewnia nam bezpieczeństwo i komfort. Pamiętajmy również o odpowiedniej regeneracji - sen i dieta dostosowana do wysiłku i naszego stanu to podstawa.

źródło: fitness.sport.pl


W trzecim trymestrze zamieniamy bieganie na trucht. Lepiej w tym czasie skupić się na ćwiczeniach, które przygotują nas  do porodu. Skracająca się szyjka macicy, żylaki są zdecydowanie przeciwwskazaniami do dalszych treningów.

Pamiętajmy, że bieganie ma nam przede wszystkim sprawiać przyjemność. Jeśli przestajemy czerpać przyjemność z treningu to czas pożegnać się z butami do biegania. Wrócimy do nich już w dwójkę na świecie :)

źródło: www.aktywnezycie.com

7 komentarzy:

  1. Witaj,
    Również jestem aktywna, bo trenuje biegi na orientację, choć po porodzie mniej bo mam problemy z biodrami. Myślałam, że do 5 miesiąca spokojnie będę biegać, niestety nie biegałam, najpierw ze wzgledu na torbiel krwotoczną na jajniku, a później na skracającą się szyjkę. Moje znajome na biegach biegały w ciąży. Zapraszam do wpisu na blogu mojej koleżanki z biegów jak to wyglądało u niej:

    http://tomimary.blogspot.com/2010/12/bieganie-w-ciazy.html

    Pozdrawiam i zapraszam do nas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam. Sprawa z bieganiem podczas ciąży jest bardzo indywidualna. Tyle ile kobiet, tyle przypadków. Przede wszystkim trzeba rozsądnie podejść do tematu. Jesteśmy jednak odpowiedzialni za dwie osoby (minimum ;) ).

      Pozdrawiam :D

      Usuń
  2. Oj jak ja tęsknię za bieganiem! Muszę o tym napisać post kiedyś u siebie :) Tuż przed zajściem w ciążę przebiegłam półmaraton:) Ale w ciąży nie biegałam i teraz gdy karmię piersią też się tego boję że stracę pokarm - tego dowiedziałam się od swojego gina ale czy ja wiem czy rzeczywiscie hest takie ryzyko? Bo do biegania na pewno wroce, tak jak piszesz - to uzaleznia!!!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to kwestia indywidualna (jeśli chodzi o pokarm). ja w zeszłym roku słyszałam o kobiecie, która za pozwoleniem swojego lekarza przebiegla (chyba) maraton w 9 miesiecu i po mecie pojechala na porodówkę ;)

      Usuń
    2. Nie stracisz pokarmu jeśli będziesz biegać :) Spokojnie:) To bzdura. Jeśli malec będzie ssał, a Twój wysiłek będzie optymalny, nie na granicy totalnego wycieńczenia, to nic Wam nie grozi, spokojnie:) Nie musisz przecież od razu przebiegać półmaratonu;)

      Usuń
  3. Ja cała ciążę cwiczylam ;)
    Nie chce myśleć ile bym przytyła bez ćwiczeń .
    Dzięki aktywności w ciazy porod tez miałam lżejszy tak mi sie przynajmniej wydaje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to super! jeśli tylko dobre samopoczucie pozwala na to to myślę, że ćwiczenia są w ciąży pożądane :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...