Wakacje już za nami. Tegoroczne były bardzo zwariowane ze względu na nowego człowieka i brak instrukcji obsługi do niego. Postanowiliśmy jednak z mężem, że zrobimy sobie wakacje w trójkę. Wybór padł na listopad. Urlop zaklepany - teraz pora na planowanie.
Mamy zamiar ruszyć się trochę z domu, żeby wszyscy zmienili otoczenie i odpoczęli. Na pewno odpoczynek z Łukaszem będzie wyglądał zupełnie inaczej, ale to przecież czysta przyjemność :).
Miejsce wyjazdu oraz czas nie jest jeszcze wybrane. Na pewno nie będzie to długi wypad. W grę wchodzi również opcja zagraniczna. Aby nie mieć później problemów na ostatnią chwilę wszystko załatwiać postanowiliśmy szybko zabezpieczyć wszystkie możliwości.
Z wyjazdem za granicę wiąże się dowód, albo paszport dla Łukasza. W naszym przypadku wchodzą w grę tylko kraj, gdzie wymagany jest jedynie dowód, więc marsz do fotografa. Od fotografa udałam się do urzędu po wniosek, a następnie jeszcze raz z mężem (oboje rodziców musi być przy składaniu papierów). Na dokument czeka się około miesiąca. My czekaliśmy krócej. Przedstawiamy Państwu dowód Łukasza Maksymiliana
Najbardziej zdziwił mnie fakt, że dowód jest ważny aż 5 lat :). Ach ten nasz Mały Stary :).
Gratuluję !!
OdpowiedzUsuńDowód dobra sprawa! A jak jeszcze ważny 5 lat to wgl z głowy załatwianie na jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowamama.blogspot.com/
Fajna fotka:)
OdpowiedzUsuńA nam wmawiali, że wakacje z małym dzieckiem są niemożliwe. Ale nadrobimy to. Gratulacje i miłego wyjazdu.
OdpowiedzUsuńSą możliwe!I wbrew pozorom bardzo przyjemne :) My zrobiliśmy sobie w kraju, ale w przyszłym roku ruszamy dalej :)
UsuńTaki dowód pod ręką to fajna sprawa. W końcu nigdy nie wiadomo kiedy się trafi jakiś mały wypad za granicę nawet gdzieś blisko.
OdpowiedzUsuńWażność takiego dokumentu tym bardziej sprzyja wyrobieniu :)
też taki mamy :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie Łukasza rewelacyjne !
Dobry pomysł!
OdpowiedzUsuńZdjęcie jest rewelacyjne i jaka powaga :D
Super minka :D Pan Prezes Łukasz na wyjeździe :D
OdpowiedzUsuńczadowo wygląda dowód dla takiego malucha.
OdpowiedzUsuń:)
przez moje zawirowanie z blogami trochę mnie tu nie było, ale dobrze, że w końcu trafiłam:)))
OdpowiedzUsuńmy też będziemy wyrabiać taki dowód:)
a jaki elegant z niego!
mama silesia, wcześniej benkowo:))
bez przesady....
OdpowiedzUsuń