Czego się nie robi dla dziecka. Kiedy tylko pojawi się "ten Człowiek", który składa się z kombinacji naszych mamowych i tatowych chromosomów X, a czasami Y, często pojawiają się pierwsze deklaracje. Chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej, żeby miały niezapomniane chwile, wakacje, niespotykane zabawki i najlepsze rzeczy. Każdy z nas stawia sobie coś za punkt honoru. Dzisiaj opowiem o tym, jaki punkt honoru postawił sobie mój mąż.
Ci co znają mojego ślubnego wiedzą jaki z niego majsterkowicz. Ma swoje centrum dowodzenia, gdzie pełno śrubek, kabli i przyrządów, które Bóg jeden raczy wiedzieć do czego są. Właśnie w takiej atmosferze powstaje nowy projekt Męża. Postawił za swój cel renowacje starej kolejki. Marzy mu się, żeby w te Święta pod choinką jeździła kolejka. Oczywiście nie jest to jednorazowa atrakcja. Od tych Świąt sytuacja miałaby się powtarzać co roku.
Do wigilii pozostał tydzień, więc praca wre. Mąż zaszył się w warsztacie i "tworzy". Udało mi się podpatrzeć jak wygląda sytuacja, a oto sprawozdanie ;).
Dowiedziałam się, że trzeba naprawić zasilacz, wymienić transformator, silnik w lokomotywie, wyczyścić tory - ogólnie pracy co niemiara. Trzymam kciuki, żeby się udało :), bo już widzę oczami wyobraźni choinkę, a pod nią pędzące wagony. Normalnie filmowo :D.
Zapowiada się bardzo ciekawie. Coś pieknego, taka kolejka z duszą :)
OdpowiedzUsuńO ja pamiętam czasy kiedy sama bawiłam się taka kolejka. Mój mąż kiedy dowiedział się że będziemy mieli trojaki to powiedział, że ma nadzieję że będzie jeden chłopiec po to aby bawić się z nim kolejka, no niestety ma trzy cory :)
OdpowiedzUsuńNo nieźle, nieźle :D Ja uwielbiałam bawić się kolejką, samochodzikami i takimi nazwijmy chłopięcymi zabawkami. Nawet od Mikołaja chciałam samochodzik zdalnie sterowany, a potem własnie taka kolejkę elektryczną. Wspominam to wspaniale!
OdpowiedzUsuńoooo jakie wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńw dzieciństwie miałam taka kolejkę :)
http://calyswiatija.blogspot.de/
Więc trzymama kciuki! Ale będzie zabawa!
OdpowiedzUsuńależ cudowny powrót do przeszłości
OdpowiedzUsuńjuż widzę jak taka ciufcia śmiga po torach pod choinką
Wow, wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńTaki tata to skarb :)
Ale będzie piękna!! Już to widzę oczami wyobraźni ... ożywa magia wspomnień :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na efekt:) przypomina mi moją boską czeską kolejkę z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńZ taty nie lada majster! To nie jakas tam dziecieca kolejka z kolorowego plastiku, to prawdziwe cacko!
OdpowiedzUsuńSzacun dla Tatula!!
OdpowiedzUsuń