Ostatnio miałam kilka dni podczas, których z chęcią zabierałam się za "gotowanie". O ile można to nazwać gotowaniem, bo były to raczej proste potrawy. Chyba nawet bardziej pasujące określenie to zakąski :).
Mój mąż uwielbia jajka. Pod wszelaką postacią. Stąd jego wielka radość jeśli na śniadanie, bądź kolacje są właśnie jajka.
W sobotę postanowiłam zaskoczyć go pastą jajeczną, która jest naprawdę prosta do zrobienia.
Przepis znalazłam właśnie tutaj link . Efekty już prezentowałam w poście z soboty, ale pokażę jeszcze raz :P
W niedzielą za to postanowiłam zaskoczyć domowników w porze kolacji :). Pomysł również znalazłam na jednym z blogów Klik.
Zamiast wypiekać własne bułeczki skorzystałam z tych kupnych :)
Oto jak zapiekanki prezentowały się przed upieczeniem.
Wszystkim tak smakowały, że nie zdążyłam nawet zrobić zdjęcia "po". :D
I chyba na razie to jedyne rzeczy jakie chce mi się i mogę zrobić. Pogoda, przynajmniej dzisiaj, tak mnie dobiła, że nie mam na nic siły. Nie uśmiecha mi się podróż na uczelnie przez zaspy, wiatr i śnieg. Od wczoraj wieczora u nas pada i nie zanosi się, żeby przestało.
Dzisiaj oficjalnie mogę powiedzieć - MAM DOŚĆ!
bułeczki wyglądają przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Proste i przyjemne :D
UsuńMmmm pychota :)
OdpowiedzUsuńPasta to stała pozycja w naszym domowym menu, natomiast bułeczki wyglądają jak marzenie...
OdpowiedzUsuńMy właśnie rzadko (do tej pory) ją jadłyśmy :P
UsuńŚlinka mi leci. Te bułeczki zrobie na pewno. Wyglądają baaardzo smacznie.
OdpowiedzUsuńMiło mi to slyszeć :)
Usuńte bułki muszę zrobić w weekend na śniadanie, już widzę uśmiech i zadowolenie męża :)
OdpowiedzUsuńno mój był zachwycony :D
Usuńno dania pierwsza klasa, ja też pichcę i pichcę, dla siebie, dla męża, dla dzieci wierząc, że szczególnie chłopcom coś wreszcie posmakuje, a na widok Twoich pyszności, to aż ślinka cieknie :) te bułeczki mniami
OdpowiedzUsuńmiło mi to słyszeć :)
Usuńja muszę przyznać, że mimo iż z kuchnią nigdy nie miałam pod drodze, to ostatnio spędzam w niej coraz więcej czasu. obecnie szaleje na punkcie muffinek, a w planach mam też upieczenie własnego chleba :)
OdpowiedzUsuńOj tak, mufffinki są genialne :D'
UsuńProste i pyszne :D
Mmm... wyglądają apetycznie!
OdpowiedzUsuńWy witacie wiosnę na smacznie a my malowaliśmy dzisiaj śnieg na tęczowo - mam nadzieję, że każdy sposób jest dobry byle wiosna wreszcie przyszła :) Pozdrawiamy!
Oj tak, byle wreszcie przyszła :D
Usuńnie dziwię się, że smakowały, wyglądają obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńMmmmmm... ależ smakowicie te zapiekanki wyglądają :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
smaczne były i przede wszystkim proste :D
Usuńzapiekanki w tych okrągłych bułeczkach wyglądają mega smakowicie!
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie. Swietny pomysl. dziekuje za inspiracje. Moj luby uwielbia wszystko co zapiekane, ma ser, czy szynke (w sumie, to czego bym nie podala i tak zje). Musze wyprobowac na niedzielne sniadanie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń