W czerwcu mam rozwiązanie, mam pytanie co do wózka stokke. Jeżeli kupiłabym samą spacerówkę, mogłabym w niej wozić niemowlaka z wkladką? Mogłabym prosić o odpowiedź.
"Niektórym dzieciom żyje się trudniej. Są bardziej wrażliwe, szybciej się męczą, mają mniej cierpliwości. Jeśli tak jest z waszym dzieckiem, pamiętajcie, że to nie wasza wina. Ale to właśnie wy możecie bardzo pomóc.
Wasze dziecko nie lubi zmian? Trudno adaptuje się do nowych warunków? Łatwo wpada w złość i do wszystkiego jest nastawione negatywnie? Być może przyszło na świat z temperamentem określanym jako “trudny”. Co dziesiąte dziecko ma tego rodzaju kłopoty. Oto kilka wskazówek, które pozwolą wam lepiej sobie radzić z codziennymi przeciwnościami.
1. Formułujcie jasno oczekiwania.
Nie pogrążajcie się w zawiłych tłumaczeniach albo usprawiedliwieniach. Powiedzcie dziecku jasno, o co wam chodzi (np. “w naszym domu nikogo się nie bije”).
2. Ustalcie, na czym wam najbardziej zależy.
Skupcie się na tworzeniu i pilnowaniu tych zasad, na których wam naprawdę zależy. Czy rzeczywiście założenie bluzki w groszki do spodenek w kratkę jest przestępstwem? Czy warto się o to kłócić? Małe dziecko nie jest w stanie zapamiętać, a potem respektować zbyt wielu reguł. Im bardziej szczegółowy i restrykcyjny jest domowy “regulamin”, tym więcej jest okazji do awantur.
3. Doceniajcie sukcesy dziecka.
A przede wszystkim stwarzajcie do nich okazje. Chodzi o kreowanie sytuacji, w której dziecko może coś zrobić samo. Np. kupcie glinę i wspólnie twórzcie z niej pierwsze “rzeźby”. Pokażcie dziecku, jak można zrobić miseczkę. Po wypaleniu w piekarniku będzie miało namacalny dowód, że umie stworzyć coś trwałego.
4. Unikajcie porównywania.
Nikt nie lubi, kiedy go się z kimś porównuje. Zawsze przecież będą ludzie, którzy są w czymś od nas lepsi.
To o niczym nie świadczy. Doceniajcie indywidualizm swojego dziecka, pamiętając o tym, co sprawia mu trudności. Jeśli będzie czuło, że jesteście po jego stronie, będzie mu łatwiej.
5. Dbajcie o wspólny czas.
Najlepiej taki, kiedy wasza uwaga jest skupiona tylko na dziecku. Bez włączonego telewizora. Nie musicie nic robić – po prostu słuchajcie, co ono ma wam do opowiedzenia.
6. Nie stosujcie kar fizycznych.
To naprawdę nie przynosi niczego dobrego. Co najwyżej wzmacnia negatywne reakcje malca – upór, zamknięcie w sobie albo agresję. Każdemu dziecku zależy na tym, by rodzice je kochali. Wasza dezaprobata jest więc karą najdotkliwszą. I zazwyczaj najskuteczniejszą.
7. Działajcie szybko, mówcie powoli.
Krzyk, strofowanie, poganianie, zawstydzanie tylko pogarszają sytuację. W sytuacji konfliktu trzeba działać – wyprowadzić dziecko z “miejsca zdarzenia”, zabrać sporną zabawkę, udaremnić akt agresji.
8. Skupcie się na mocnych stronach.
Zarówno własnych, jak i dziecka. Badania wykazały, że osoby, które potrafią koncentrować się na tym, co im się udaje, odnoszą w życiu większe sukcesy. Nie obwiniajcie się więc, nie rozpamiętujcie porażek wychowawczych, nie oskarżajcie się wzajemnie o rodzicielskie błędy. Nikt nie jest doskonały.
9. Kultywujcie zasadę złotego środka.
Czasem można negocjować, a czasem trzeba być stanowczym. Tylko wy wiecie, kiedy i co jest możliwe.
0. Bądźcie wyrozumiali dla dziecka.
Wyrozumiałość, a także współczucie i cierpliwość to znakomici doradcy rodzinni.
11. Szukajcie wsparcia u innych.
Rozmawiajcie z innymi rodzicami, pytajcie, jak sobie radzą. Nie poddawajcie się presji sukcesu. Wszyscy rodzice popełniają błędy i wszyscy mają czasem dość.
12. Dbajcie także o własne potrzeby.
Bezgraniczne poświęcanie się drugiej osobie nie prowadzi do niczego dobrego.
13. Pamiętajcie, że ruch to radość.
Stwarzajcie dziecku jak najwięcej okazji do zabawy na powietrzu. Ruch to endorfiny, które działają ożywczo na każdego marudę.
14. Pokazujcie, czym jest przyjaźń.
Delikatnie oswajajcie dziecko z rówieśnikami. Jeśli wasi przyjaciele mają dzieci, możecie spędzać wspólne popołudnia. Dziecko, patrząc na was i na inne dzieci, będzie próbowało przyjaźnić się po swojemu."
pamiętajcie, że jeżeli dziecko ma zdrową skórę, nie ma skóry atopowej, nie pakujcie do wody oliwek i innych bzdur. Skóra szybko się przyzwyczaja i później są problemy. Poza tym, badania pokazują, że czym mniej dziwnych oliwek i innej chemii, tym mniej uczuleń w przyszłości.
Pokazują to zalecenia wdrażane w co mądrzejszych szpitalach. Stosujcie to co konieczne
oj tak bobasy lubią wodę:) a Łukasz widać, że czuje się tam świetnie:)
OdpowiedzUsuńmoja 2 mc córka nie znosi kąpieli, dla nas to czas płaczu, krzyku...i nic nie pomaga, tetry, ubranka, inna temperatura wody... :(
UsuńW czerwcu mam rozwiązanie, mam pytanie co do wózka stokke. Jeżeli kupiłabym samą spacerówkę, mogłabym w niej wozić niemowlaka z wkladką?
OdpowiedzUsuńMogłabym prosić o odpowiedź.
Jezuu co on ma na tej ręce???
OdpowiedzUsuńZapewne wiesz, więc po co pytasz?
Usuń"Niektórym dzieciom żyje się trudniej. Są bardziej wrażliwe, szybciej się męczą, mają mniej cierpliwości. Jeśli tak jest z waszym dzieckiem, pamiętajcie, że to nie wasza wina. Ale to właśnie wy możecie bardzo pomóc.
OdpowiedzUsuńWasze dziecko nie lubi zmian? Trudno adaptuje się do nowych warunków? Łatwo wpada w złość i do wszystkiego jest nastawione negatywnie? Być może przyszło na świat z temperamentem określanym jako “trudny”. Co dziesiąte dziecko ma tego rodzaju kłopoty. Oto kilka wskazówek, które pozwolą wam lepiej sobie radzić z codziennymi przeciwnościami.
1. Formułujcie jasno oczekiwania.
Nie pogrążajcie się w zawiłych tłumaczeniach albo usprawiedliwieniach. Powiedzcie dziecku jasno, o co wam chodzi (np. “w naszym domu nikogo się nie bije”).
2. Ustalcie, na czym wam najbardziej zależy.
Skupcie się na tworzeniu i pilnowaniu tych zasad, na których wam naprawdę zależy. Czy rzeczywiście założenie bluzki w groszki do spodenek w kratkę jest przestępstwem? Czy warto się o to kłócić? Małe dziecko nie jest w stanie zapamiętać, a potem respektować zbyt wielu reguł. Im bardziej szczegółowy i restrykcyjny jest domowy “regulamin”, tym więcej jest okazji do awantur.
3. Doceniajcie sukcesy dziecka.
A przede wszystkim stwarzajcie do nich okazje. Chodzi o kreowanie sytuacji, w której dziecko może coś zrobić samo. Np. kupcie glinę i wspólnie twórzcie z niej pierwsze “rzeźby”. Pokażcie dziecku, jak można zrobić miseczkę. Po wypaleniu w piekarniku będzie miało namacalny dowód, że umie stworzyć coś trwałego.
4. Unikajcie porównywania.
Nikt nie lubi, kiedy go się z kimś porównuje. Zawsze przecież będą ludzie, którzy są w czymś od nas lepsi.
To o niczym nie świadczy. Doceniajcie indywidualizm swojego dziecka, pamiętając o tym, co sprawia mu trudności. Jeśli będzie czuło, że jesteście po jego stronie, będzie mu łatwiej.
5. Dbajcie o wspólny czas.
Najlepiej taki, kiedy wasza uwaga jest skupiona tylko na dziecku. Bez włączonego telewizora. Nie musicie nic robić – po prostu słuchajcie, co ono ma wam do opowiedzenia.
6. Nie stosujcie kar fizycznych.
To naprawdę nie przynosi niczego dobrego. Co najwyżej wzmacnia negatywne reakcje malca – upór, zamknięcie w sobie albo agresję. Każdemu dziecku zależy na tym, by rodzice je kochali. Wasza dezaprobata jest więc karą najdotkliwszą. I zazwyczaj najskuteczniejszą.
7. Działajcie szybko, mówcie powoli.
Krzyk, strofowanie, poganianie, zawstydzanie tylko pogarszają sytuację. W sytuacji konfliktu trzeba działać – wyprowadzić dziecko z “miejsca zdarzenia”, zabrać sporną zabawkę, udaremnić akt agresji.
8. Skupcie się na mocnych stronach.
Zarówno własnych, jak i dziecka. Badania wykazały, że osoby, które potrafią koncentrować się na tym, co im się udaje, odnoszą w życiu większe sukcesy. Nie obwiniajcie się więc, nie rozpamiętujcie porażek wychowawczych, nie oskarżajcie się wzajemnie o rodzicielskie błędy. Nikt nie jest doskonały.
9. Kultywujcie zasadę złotego środka.
Czasem można negocjować, a czasem trzeba być stanowczym. Tylko wy wiecie, kiedy i co jest możliwe.
0. Bądźcie wyrozumiali dla dziecka.
Wyrozumiałość, a także współczucie i cierpliwość to znakomici doradcy rodzinni.
11. Szukajcie wsparcia u innych.
Rozmawiajcie z innymi rodzicami, pytajcie, jak sobie radzą. Nie poddawajcie się presji sukcesu. Wszyscy rodzice popełniają błędy i wszyscy mają czasem dość.
12. Dbajcie także o własne potrzeby.
Bezgraniczne poświęcanie się drugiej osobie nie prowadzi do niczego dobrego.
13. Pamiętajcie, że ruch to radość.
Stwarzajcie dziecku jak najwięcej okazji do zabawy na powietrzu. Ruch to endorfiny, które działają ożywczo na każdego marudę.
14. Pokazujcie, czym jest przyjaźń.
Delikatnie oswajajcie dziecko z rówieśnikami. Jeśli wasi przyjaciele mają dzieci, możecie spędzać wspólne popołudnia. Dziecko, patrząc na was i na inne dzieci, będzie próbowało przyjaźnić się po swojemu."
bialczynski.wordpress.com/tag/dzieci/
Wybierzcie się na basen;) Będzie miał frajdę;)
OdpowiedzUsuńNasza Polka kąpie się od miesiąca tylko w dużej wannie, nie ma zmiłuj. Radocha musi być codziennie.
OdpowiedzUsuńU nas też szybko kąpiele w dużej wannie, nawet gdy wody nie było zbyt wiele, zwyciężyły z wanienką dziecięcą.
OdpowiedzUsuńpamiętajcie, że jeżeli dziecko ma zdrową skórę, nie ma skóry atopowej, nie pakujcie do wody oliwek i innych bzdur. Skóra szybko się przyzwyczaja i później są problemy. Poza tym, badania pokazują, że czym mniej dziwnych oliwek i innej chemii, tym mniej uczuleń w przyszłości.
OdpowiedzUsuńPokazują to zalecenia wdrażane w co mądrzejszych szpitalach. Stosujcie to co konieczne
Ważne jest, żeby kosmetyki nie drażniły skóry dziecka. Ale z tym nie ma obecnie kłopotu. Ważne też, żeby po kąpieli smarować skórę dziecka oliwką.
OdpowiedzUsuń