środa, 27 maja 2015

Słownik łukaszowo-polski

Tak sobie trochę gadulimy. Nie tylko my z Młodym, ale Młody też z nami. Na początku były to pojedyncze słowa, ale teraz książkę można by napisać. 



Wyrazy ewoluują. Zaczynają nabierać wydźwięk co raz bardziej zbliżony do tych, które my znamy. Czasami na początku są "niepodobne do nikogo", ale później nabierają kształtu, wydźwięku oraz akcentu. Bawią, rozśmieszają, poprawiają humor. Łukasz staje się gumowym uchem, więc szczególną uwagę trzeba zwracać na to co się mówi, jakich słów się używa. 

Przedstawię Wam teraz kilka łukaszowych wersji powszechnie znanych i używanych słów w języku polskim. Nie powinny być zaskoczeniem, a jedynie ich interpretacja przez autora może wzbudzać zainteresowanie. Fakt faktem sam autor języka ma na tyle opracowaną wymowę, że ja napisanymi wyrazami nie oddam ich prawdziwego piękna.



Nie pisałam już tych słów, które powszechnie są przez dzieci używane. Na przykład koko, albo dada są w większości osób dobrze znane. Nie ukrywam, że w tym całym zestawieniu najważniejsza jest parka, czyli koparka. Mały rozpoczyna i kończy dzień z tym wyrazem na ustach. Wszędzie widzi koparki, a sam jest szczęśliwym posiadaczem kilku. 

Zdecydowanie muszę wprowadzić serię lekcji języka Łukasza. Wszystko wskazuje na to, że z dnia na dzień materiału do nauki będzie co raz więcej. Mamy jeszcze w ofercie kilka słów, które czekają na przetłumaczenie. Może sytuacje z tego tygodnia rozwiążą zagadkę co one na prawdę znaczą.

1 komentarz:

  1. Świetny ten Wasz słownik:) Ja wciąż czekam na pierwsze słowa:) Póki co każdy element świata to 'tata'. Poza kotem rodziców - to najzwyczajniej w świecie 'Kizi" (pewnie od Kici;))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...