wtorek, 12 maja 2015

Całe dni czekam na niego!

Na samą myśl robi mi się słabo. Nie jest to słabość z tych ograniczających. Jest to uczucie z grupy dających napęd i kopa do przodu. Chociaż logika podpowiada - daj se siana, nie przeginaj, serce mówi zupełnie co innego. 



Najgorsze są te chwile kiedy inni wodzą na pokuszenie. Wydaje mi się, że opanowałam się. Odciągnęłam myśli i  już jest gitara. Jestem panią swojego losu i ja decyduję. Wtedy najczęściej pojawia się ON - mój mąż. Już niech będzie, że go napiszę z wielkiej, bo w końcu sama se chłopa wybrałam to niech ma. Tak, więc ON szepnie jedno słowo - dzisiaj! I już koniec, żeby nie rzec, 
I D$%A z samokontroli. Zasiane ziarno kiełkuje, a wieczorem są tego efekty. 

Konsekwencje wychodzą szybko. Wszystko odbija mi się czkawką i to prędzej niż bym tego sobie życzyła. Teraz jak tak sobie pomyślę, to zresztą nigdy nic mi nie uchodziło na sucho. Nauczona doświadczeniem, już w dzieciństwie, wolałam się sama przyznać to zbrodni, niż później bekać podwójnie. Tak jakoś łagodniej podchodzi się do sprawy jak winowajca sam przyjdzie i się przyzna. Akurat w tej sprawie przyznawanie nic nie daje. Wszystko trzeba przyjąć na klatę.

Problem jest wtedy kiedy ulegnie nie tylko głowa, ale trzewia wewnątrz brzucha. Jak jedno z drugim nie idzie w parze to jeszcze luzik. Jedno się wyłączy, a drugie przejmie kontrolę i jakoś idzie. Są jednak takie dni, kiedy mózg i żołądek grają do tej samej bramki. Wtedy to jest kaszana. Nic tylko zamknąć się w ciemnym pokoju bez okien i bez telefonu. Jedyna nadzieja, że uda się ustrzec przed apokalipsą. 




I właśnie takie bagno spotkało mnie wczoraj. No nie ma co aż tak narzekać. Jestem duża i wiem co robię, chociaż w teorii. Uległam! Kiedyś jeszcze grzeszyłam na mieście, ale teraz wiem, że to nie ma sensu. Zbyt duże ryzyko, że coś pójdzie nie tak i nie dość, że konsekwencje będą straszne, to jeszcze w sumie nie taka przyjemność jakiej można się spodziewać. Teraz jestem zwolenniczką psocenia w domowym zaciszu, ale kto by nie uległ pokusie zjedzenia takiego pysznego hamburgera. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...