Trafiłam ostatnio na zdjęcia kobiety w ciąży. I nie było w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ta przyszła mama do ostatnich dni przed ciążą nie zrezygnowała z treningów. Podnosiła ciężary nawet na dwa tygodnie przed porodem. Zdjęciami ze swoich treningów pochwaliła się w internecie. Oczywiście spłynęła na nią fala krytyki.
Okazało się jednak, że z dzieckiem wszystko ok. Jest to zdrowy, uśmiechnięty chłopiec. A mama... Mama już trzy tygodnie po porodzie powróciła na salę ćwiczeń o czym przekonują zdjęcia.
Ciekawa jestem jaki Wy macie stosunek do tego typu zachowań przyszłych mam?!
Jeśli ciąża nie jest zagrożona, a poród naturalny bez powikłań - nie widzę przeszkód.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem :/
OdpowiedzUsuńJa po prostu bym się bała i tyle.
Ja bym nie ryzykowała.Nawet jak jest dobrze, ciążka przebiega ksiązkowo, to po takich wyczynach może przestać/
OdpowiedzUsuńZawsze może się coś stać, a potem płacz i zgrzytanie zębami/
OdpowiedzUsuń