Część zabiegów będzie zabronionych ze względu na możliwość spowodowania wad rozwojowych, a część nie jest dla nas, gdyż są to zabiegi bolesne i stresujące.
![]() |
Źródło |
(Postanowiłam krótko i rzeczowo przedstawić listę na "nie" )
- sauna - Norwedzy uważają, że z sauny może korzystać każdy kto jest w stanie do niej sam wejść. Trzeba pamiętać, że tak duża różnica temperatur może powodować pękanie naczynek i przedwczesny poród. Podobnie mogą działać inne zabiegi rozgrzewające, którym poddajemy nie tylko całe ciało, ale również twarz.
- kosmetyki wybielające - są zabronione w czasie ciąży. Ich składniki mogą się dostać do krwiobiegu i powodować wady rozwojowe (szczególnie w na początku ciąży)
- solarium - zdecydowanie należy zrezygnować z tego typu atrakcji. Temat jest na tyle znany, że nie będę tłumaczyła dlaczego. Czasami, np. w przypadku łuszczycy kilka minut na solarium jest bezpieczniejsze niż leki stosowane w tej chorobie.
- makijaż permanentny, tatuaż, przekłuwanie ciała - nie stosuje się ze względy na większą wrażliwość kobiet w ciąży na ból. Zabiegi takie to niepotrzebny stres, a hormony mogą spowodować, że makijaż nie wyjdzie zgodnie z oczekiwaniami
- zabiegi ultradźwiękami (np. peeling kawitacyjny) - zdania są podzielone, ale lepiej dmuchać na zimne ;)
- zabiegi antytrądzikowe, a konkretnie kosmetyki stosowane do nich mają w swoim składzie substancje mogące mieć zły wpływ na rozwój dziecka
- henna - ze względu na zmiany w gospodarce hormonalnej kobiet w ciąży, wiele specjalistów nie poleca tego zabiegu. Zdarzają się przypadki, że zamiast brązowej, albo czarnej henny wychodził kolor niebieski, zielony
Jak przez cały okres ciąży najważniejsze to kierować się swoim zdrowym rozsądkiem :).
***
Dzisiaj ostatni dzień CANDY
Szczegóły tutaj PYK
A ja pędzę się położyć, bo dzisiaj jestem wykończona :).
henna tak samo jak farbowanie włosów podobno - kolor może nie wyjść taki jakbyśmy chciały, ale w poprzedniej ciąży zaryzykowałam i się udało ;)
OdpowiedzUsuńJa niedawno też farbowałam :)
UsuńSporo tego... Ale dobrze wiedzieć, tak na przyszłośc ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę z tą henną :) Robiłam żelową, delikatniejszą.Włosy też farbowałam, za pozwoleniem doktorka oczywiście :)
OdpowiedzUsuńNiby nie ma medycznych przeciwwskazań na depilacje woskiem ale nie jest to bezstresowy zabieg dla klienta. A zdarzyło mi się spotkać kobiety tuż przed porodem, które decydowały się na taką depilację okolic bikini. Osobiście bym tego nie przeżyła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
ja i bez ciąży bym bikini nie przeżyła woskiem :P
UsuńCzasem warto się poświęcić ;)
OdpowiedzUsuńJakoś specjalnie nie muszę się ograniczać bo nie robiłam niczego z listy na nie przed ciążą, więc teraz tym bardziej ;) oprócz farbowania włosów, które wcale mi nie zaszkodziło:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o hennie, robiłam już dwa razy w czasie ciąży i kolor jest ok :)
OdpowiedzUsuńja w ciązy raz zafarbowałam włosy i kolor był dobry:) jak na ironię teraz już nie farbuję :D
OdpowiedzUsuńWosk może całkiem zabroniony nie jest. Są dziewczyny tak niewrażliwe, że zupełnie nie rusza Ich zrywanie pasków. Jednak pierwszy raz, czy wrażliwej osóbce bym nie polecała :P
OdpowiedzUsuńHennę robiłam na włosach i na brwiach i wyszła cacy :)) Innych zabiegów nawet przed ciążą nie stosowałam,więc mi nie brak.
OdpowiedzUsuńMoja siostra hennę robi ciągle, włosy maluje i jest ok (odpukać), ja natomiast jestem zupełną odwrotnością chucham i dmucham na siebie :) a solarium to już naprawdę przesada...
OdpowiedzUsuńO hennie słyszę pierwszy raz. Ale dobrze wiedzieć na przyszłość ; )
OdpowiedzUsuńFarbowalam włosy przed samym porodem kolor wyszedl ok ... Moja koleżanka niestety nie miała tyle szczęścia i pasemka wyszły zielone ;(
OdpowiedzUsuńa ja chciałam sobie hennę położyć...
OdpowiedzUsuńja robiłam henne regularnie i wiele moich koleżnek tez:) wiec mysle że troszke z nia naciągane :) zgadzam sie za to 100% z ultradzwiekami i odradzam :)
OdpowiedzUsuńJa też odmawiałam sobie wielu rzeczy w ciaży :) a saune love :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej żałuję tych zabiegów przeciwtrądzikowych (a teraz szczególnie by się przydały ;) )
OdpowiedzUsuńA ja właśnie mam dylemat bo lekarz dermatolog powiedział mi, że mogę zastosować pewne leki w związku z trądzikiem a w ulotce napisane jest wyraźnie, że nie stosujemy w ciąży. W sumie lekarz wie lepiej ale ja nie wiem.Jakoś boję się.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie jutro po wyróżnienie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń