niedziela, 16 czerwca 2013

38 tydzień ciąży

No i kolejny tydzień się zaczął. Czas pędzi, a ja w co raz większych nerwach. Od 4:00 już nie śpię i nawet zaczęłam czytać materiały na obronę, o tak nieludzkiej porze. Normalnie szok. Całą noc śniły mi się jakieś skurcze przepowiadające itp. Nawet chyba byłam na porodówce. Być może spowodowane jest to moją lekturą przed snem. Postanowiłam sobie poczytać właśnie o objawach zbliżającego się porodu. :)

Do tego mój humor nadal nie jest zbyt wesoły. Być może to nerwy, hormony, cokolwiek, ale powoduje u mnie wahania nastrojów, rozdrażnienie i niepokój. Mam nadzieję, że szybko minie.

Źródło
Dzisiaj kolejny zabiegany dzień. Kolejna akcja i kolejne zadanie. Jeśli ktoś powie, że ma dużo na głowie i nie ma czasu to powiem mu, że to BZDURA. Wystarczą chęci, wtedy wszystko można, a nie tysiące usprawiedliwień.

Nie dam rady teraz zrobić i wstawić zdjęcia pokazującego naszą dwójkę, ale obiecuję nadrobić za trochę jak wszyscy wstaną i będzie mógł mi ktoś pomóc. :)

Tym czasem czuję lekkie opadnięcie z sił. Może spróbuję się położyć na chwilkę i nie spać za długo :)


***

EDIT
Ogarnęłam się i zdjęcie już zrobione :)
Tak się prezentujemy w 38 tygodniu :D



A teraz czas na aktywną niedzielę, a później nauka :)

9 komentarzy:

  1. o widzę, że nie tylko mnie bezsenność męczy:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że masz tyle sił. Rozdrażnienie u nerwowość to norma, a już zwłaszcza po takich lekturach :)) Ja czasami miałam tak że wogóle zasnąć nie mogłam. A co do tego co da radę, a co nie w ciąży, to trochę zbyt pochopnie oceniasz ludzi. Są takie przypadki że na prawdę nie można zbyt wiele. Ja z bliźniakami miałam wybór taki że albo szpital, albo leżenie plackiem w domu. Wybrałąm dom, ale pięć minut stania przy myciu naczyć okupywane było dwu - trzygodzinnymi skurczami. W 30 tc. Jeżeli chciałam donosić, musiałąm spasować. Dla chłopców. A przy Oluni znowu, na pięć dni przed porodem byłam jeszcze z rodzinką w ZOO i nie miałam żadnych problemów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie mówiłam w tym momencie o kobietach w ciąży. Zauważyłam, że więcej usprawiedliwień mają osoby w niebłogosławionym stanie :)

      Usuń
  3. wow już 38tc:)
    trzymam kciuki rozwiązanie tuż tuż :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Chęci i wena :P Ale czasem leniuchowanie i olanie wszystkiego też się przydaje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami zdrowo poleniuchować :) Ale ja przed porodem robiłam wszystko, żeby o nim nie myśleć :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz to już chwila :) Ale najfajniej wspominam te ostatnie tygodnie ciąży...emocje, niepewność czy to może już. :) I czekanie , odliczanie :) Mimo że miałąm cc to i tak nie wiadomo było czy czasem wcześniej się Majula nie będzie chciała pojawic :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...