środa, 20 listopada 2013

Wiedeń po Łukaszemu

Już pisałam, że wyjazd udał się w 1000%. Obawiałam się tej naszej eskapady, ale okazało się, że nie było czego. Teraz pochwalę się szczegółami :).

Dzień Pierwszy
Na miejsce zajechaliśmy o 8:00 rano. Po całonocnej podróży najbardziej zadowolony i wyspany był Łukasz. Ulice miasta przywitał ogromnym uśmiechem. Szybkie wypakowanie rzeczy, prysznic kierowcy i ruszyliśmy w miasto. Pogoda była przepiękna, więc trzeba było ją wykorzystać maksymalnie.



Pierwszego dnia Łukasz zaliczył także swoją pierwszą podróż metrem




Dzień zakończyliśmy na tarasie widokowym, z którego podziwialiśmy panoramę austriackiej stolicy



Dzień Drugi
Pogoda nie była już tak piękna jak pierwszego dnia, ale nie zrezygnowaliśmy ze zwiedzania. Postanowiliśmy dokładniej przyjrzeć się zabytkom starego miasta. Uzbrojeni w kurtki przeciwdeszczowe, folie przeciwdeszczową na wózek i przewodnik po mieście ruszyliśmy przed siebie.


Mimo deszczu było bardzo ciepło, więc postanowiliśmy oprócz Starego Miasta zobaczyć jeszcze letnią rezydencję księżniczki Sisi czyli Schonbrunn.

Szybki spacer pod górkę w ogrodach Księżnej i mogliśmy podziwiać pałac z innej perspektywy.




Dzień Trzeci

Trzeciego dnia bardzo dużo spacerowaliśmy, aby utrwalić sobie wszystkie miejsca. Byliśmy też na Mszy Świętej w katedrze. Postanowiliśmy skorzystać z tego, że jesteśmy mobilni i udaliśmy się na przejażdżkę po okolicach Wiednia. Nie musieliśmy daleko wyjeżdżać, aby spotkać taki widok :D.



Dzień Czwarty
Ostatni dzień. Rano szybkie spakowanie, żeby po całym dniu tylko ogarnąć się, spakować i wracać do domu. Ruszyliśmy więc na Belweder, aby później oddać się przyjemności zakupów.

W takim to telegraficznym skrócie upłynął nam czas na obczyźnie ;). Mam nadzieję, że zachęcę chociaż trochę do rodzinnych wypadów :).

15 komentarzy:

  1. Podróże są wspaniałe. Do tej pory kiedy tylko mieliśmy możliwość ( czasową i pieniężną ) - podróżowaliśmy. I mam nadzieję, a raczej jestem tego pewna, że i z córeczką podróżować będziemy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny spontan. Ps. ile jechaliście autem? albo ile km w jedną stronę zrobiliście?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Przerwami jechaliśmy około 10h, bo nie jechaliśmy autostradami..

      Usuń
    2. Jezu, moje dziecko ledwo wytrzymało ostatnio 4,5 h (z przerwami), nie wyobrazam sobie takiej podrozy.

      Usuń
    3. A Łukassz w jedną i drugą stron e smacznie spał :)

      Usuń
  3. Super wycieczka. Dobrze jest czasem oderwać sie od szarej rzeczywistości i domowych obowiązków:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna wycieczka;) Ja bardziej gustuję w słodkim lenistwie w ciepłych krajach, ale pozwiedzać troszkę też można;) W Wiedniu byłam parę lat temu właśnie na zwiedzaniu. Piękne miasto;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna podróż, takie chwile na zawsze zostają w pamięci :)
    Jak sprawuje się wózek.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej:) też się wybieram do Wiednia i tez z dzieckiem. Powiedz mi, jak z noclegiem? jakieś godne polecenia miejscówki? no i co oczywiscie polecasz na szkrabowa wycieczke, bo oczywiscie z dzieckiem to nie to samo:)


    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do kontaktu mailowego to podam namiary :)

      Usuń
  7. Super wyprawa :)
    Fajnie, że teraz coraz więcej mam wyjeżdza ze swoimi małymi pociechami w takie dalekie podróże :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...