sobota, 23 listopada 2013

Mama i ziółka

Nie raz dzieliłam się z Wami swoim upodobaniem do ziół. Szczególnie podczas ciąży były one nie raz zbawieniem dla nas. Teraz znowu wróciły do moich łask (chociaż właściwie nigdy ich nie straciły :)). Po prostu teraz potrzebuję ich bardzo i już tłumaczę dlaczego.

Tak jak pisałam kilka postów temu, moje włosy wołały o pomstę do nieba. Dlatego zdecydowałam się je obciąć. Dla mnie to duża zmiana - chociaż zdania są podzielone ;). Włosy są już krótkie, ale teraz trzeba je wesprzeć. I tu właśnie jest miejsce na "moje" ziółka. Przedstawiam wam panią Miętą i pana Skrzypa :D



Pierwszeństwo mają panie, więc najpierw o pokrzywie.

Ziele to jest bogate w witaminy i minerały. Pijąc ją dostarczamy organizmowi witaminy C, K, B2, sole mineralne, związki żelaza, potasu, wapnia oraz rozpuszczalną krzemionkę. Dzięki temu uzupełniamy wszelkie niedobory, które powstają po porodzie na skutek zabiegania i nieodpowiedniego dbania o siebie. Dodatkowo karmienie piersią nie ułatwia nam zachowania równowagi w naszym ciele (tu miejsce dla pokrzywy ;)).



Ze skrzypem jest tak, że "na włosy" sięgamy po niego wręcz intuicyjnie. Bardzo dobrze. Tak samo jak w przypadku pokrzywy zawiera dużo krzemionki, która uzupełnia jej braki w naszym organizmie. Deficyt właśnie tego pierwiastka odpowiada za słaby stan naszych włosów.



Jak widać piję, piję i jeszcze raz piję. Nie dość, że nawadniam się, to jeszcze ratuję swoje włosy. Zobaczymy z jakim efektem zakończy się tak akcja ratunkowa ;).

8 komentarzy:

  1. Ja byłam taka dumna z tego, że moje włosy i paznokcie nie ucierpiały po ciąży. Teraz niestety to się zmieniło. Złamał mi się już trzeci paznokieć, a jak wypadają mi włosy można zaobserwować na czarnej kurtce;) Zioła się z pewnością przydadzą;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pokrzywa też dobrze wpływa na prace nerek i jest polecana przy infekcjach układu moczowego. Czasem piję, ale mało regularnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przed ciążą piłam dużo skrzypu i pokrzywy, działają świetnie na włosy. Po porodzie pytałam pediatrę, czy mogę pić i kazała się wstrzymać na czas karmienia piersią niestety :( A włosy lecą...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ah...pokrzywę piłam kiedyś długo, codziennie małą filiżankę i strasznie dzięki niej wzmocniłam włosy i paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z ziołowych herbatek doświadczenie mam jedynie z miętą, rumiankiem i melisą. Jestem bardzo ciekawa, jak smakuje pokrzywa. Możesz opisać jej smak? Pozdrawiam!
    poranajuniora.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. moje włosy wypadają garściami, wręcz łysieję.
    jest tragedia.
    przy E przechodziłam to samo.
    wtedy obciełam włosy.
    teraz przeczekam.
    mam nadzieję, że się w końcu to skończy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja potrzebuję na panokcie! Wciaż mi się łąmią, a Natalka odbiera m wszystkie witaminki, bo ją jeszcze karmię. Herbatka będzie odpowiednia ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja to swoje paznokcie regularnie obcinam krótko, to juz nie kwestia niedoborów tylko po prostu genów. To samo mam z włosami, masakra. Tabletki skrzypowo pokrzywe łykam, bo mi się nie chce bawić w robienie naparów, smakowo średnio mi szły, za to moczenie w nich włosów było pracochłonne. Najlepiej na włosy za to działał mi napar z kwiatostanów lipy oraz drugi, z dziurawca. Były niesłychanie miękkie i rosły mocniejsze. Chyba muszę do nich wrócić, tylko w mej małej mieścinie do której się przeprowadziłam, nie ma porządnego sklepu zielarskiego.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...