sobota, 7 grudnia 2013

Za oknem Ksawery, a w domu ...

Wczoraj na zewnątrz grasował orkan Ksawery. Skutecznie zamknął nas w domu. Nie było wyjścia. Tak wiało, że pewnie nawet nie dalibyśmy rady wyjść, a jak już byśmy wyszli to ze względu na ślizgawicę to pewnie za długo nie postalibyśmy. Właściwie to ja nie postałabym, bo Łukasz w wózku cwaniak sobie leży. Tak czy inaczej cały piątek gniliśmy w domu. Mimo niskiego ciśnienia (podobno rekordowo niskie ciśnienie w Bydgoszczy) humory nam dopisywały.






Dzisiaj za to jedziemy na moje dyplomatorium z drugiego kierunku :). Do tego jeszcze kilka punktów do załatwienia, więc pewnie cały dzień poza domem.

7 komentarzy:

  1. Niskie ciśnienie ? Mamusiu popatrz na Łukaszka - przecież on tryska energią i radością ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas skoki nastroju, raz uśmiech, raz płacz. Dziś nawet z basenu zrezygnowaliśmy. A Łukaszek rzeczywiście iskierka;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodki ma uśmiech Wasz Łukaszek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. widać, że jemu pogoda nie straszna:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki uroczy i wesoły ;) jak widać jemu pogoda nie psuje humorku ;)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że humorek dopisuje :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...