czwartek, 5 marca 2015

Nasze wiosenne podobajki

Wiem, wiem. To dopiero marzec, a zważywszy na pogodę za oknem do tej prawdziwej wiosennej pogody jeszcze daleko, ale ten dłuższy dzień i trochę więcej słońca (teoretycznie) nastraja mnie tak "przyszłościowo". Chcę być przygotowana na cieplejsze dni, więc zaczęłam się rozglądać za nowymi elementami garderoby dla Łukasza. Ojej, jakie w tym sezonie są cuda. Nie pokażę Wam wszystkiego co mi się podoba, bo nie starczyłoby czasu, albo stwierdzilibyście, że jestem zakupoholiczką. W tym sezonie musimy znaleźć jakieś jeansy, bo te co mamy robią się pomału za małe. Na pewno też zaopatrzymy się w dresy i leggi (leggi najlepsze te z Zary - ubóstwiam je :P) bo ich nigdy za wiele. Przyda się również jakiś cieplejszy sweter/bluza, pod kolorową kamizelę :D. Już mam kilka typów, ale do tej astronomicznej wiosny jeszcze trzy tygodnie, więc będę informowała jak się klaruje sytuacja :).







Do tego wszystkiego musimy jeszcze rozejrzeć się za butami. Teraz kiedy Łukasz ma większą stopę wybór jest jeszcze większy, a co za tym idzie - jeszcze trudniejszy. 
A Wy macie już swoje wiosenne typy. Może podpowiecie mi coś w sprawie butów?



1 komentarz:

  1. Aś mi przypomnia. Dziecku na wiosnę półbuty trzeba kupić... aż mnie dreszcze przeszły. Znowu trzeba będzie.. coś... WYBRAĆ! Aaaa!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...