wtorek, 10 lutego 2015

Nasze TOP 5 bajek

Do tej pory Łukasza interesowały tylko i wyłącznie reklamy. Nie przeszkadzało mi to, bo w domu i tak spędzamy mało czasu, ale z drugiej strony chwila kiedy Młody zawiesił na dłużej oko na telewizorze była bardzo potrzebna. W ciągu jednego bloku reklamowego starałam się ogarnąć wszystko dookoła siebie i inne sprawy, które trudno robi się we dwójkę.

Od jakiegoś czasu Łukasza interesuje co raz więcej w TV. Chętnie ogląda, nawet czasami domaga się jakiejś bajki. Szukając czegoś odpowiedniego dla niego przerobiliśmy już kilka kolorowych pozycji. Dzięki naszym próbom mamy TOP 5 Łukaszowych bajek.



Miejsce 5

Na ostatnim miejscu, co nie jest równoznaczne z najgorszym miejscem znajduje się Kubuś Puchatek i Przyjaciele. Jest to jedna z najnowszych odsłon dobrze znanych przez wszystkich mieszkańców Stumilowego lasu. Osobiście nie lubię tych, jak dla mnie, udziwnionych starych/nowych bajek. Na szczęście to wydanie aż tak bardzo mnie nie razi. Myślę, że Łukaszowi najbardziej podobają się śpiewane elementy w kreskówce.



Miejsce 4
Oczko wyżej w naszym notowaniu pojawia się Myszka Mickey z jego klubem. Kolejna postać bardzo dobrze znana z mojego dzieciństwa. Zresztą sama byłam ogromną fanką bohaterów z tej kreskówki. Myszka Mini i Mickey były dosłownie wszędzie, na mojej ścianie, plecaku, zeszycie. Teraz kiedy Disney wypuścił nową odsłonę bardzo się cieszę, że mogę oglądać ją razem z Łukaszem.



Miejsce 3
Jeszcze jakiś czas miejsce trzecie było zwycięskim miejscem pierwszym na Łukaszowej liście. Zresztą to właśnie od tej bajki się wszystko zaczęło. Kiedyś przez przypadek na Youtube włączyłam Młodemu bajkę o pszczółkach i ... tak wpadł w sidła Ula. Ul to prosta bajka o rodzince pszczółek. Myślę, że Łukasza przekonała prostota tej bajki, nie za dużo elementów, które na początku mógł ogarnąć. Proste dialogi, miłe twarze postaci - i rodzice przepadają razem z dziećmi.



Miejsce 2
Wkraczamy w kinowe, bajkowe hity. Łukasz oprócz telewizyjnych ulubieńców, ma też te z wielkiego ekranu. Bajka Frozen - Kraina lodu to przebój wśród większości dzieci. Zarówno te większe i mniejsze chętnie oglądają perypetie dwóch sióstr. Dorośli również znajdą tam coś dla siebie. Świetny bałwan Olaf, któremu głosu użyczył Czesław Mozil jest po prostu genialny. Jego teksty są najlepsze na zły humor i wywołują u starszej widowni ogromny uśmiech.



Miejsce 1
I uwaga, uwaga, znamy już zwycięzce dzisiejszego zestawienia. Na miano najlepszych z najlepszych zasłużyły ... Minionki. Historia o żółtych ludzikach doczekała dwóch odsłon. Bajka z pewnością nadaje się dla dorosłych ze względu na swoje teksty i żarty sytuacyjne. Myślę jednak, że Łukaszowi raczej chodzi o język tytułowych Minionków. Ich poczucie humoru jest bardzo podobne do Młodego "poglądów". To właśnie na tej bajce zanosi się od śmiechu. Zauważyłam, że reaguje również na żarty, które nas bawią. Zresztą czemu się tu dziwić kiedy oglądamy ją razem, a Łukasz nas obserwuje. Do tego już niedługo wychodzi już trzecia część kreskówki. Całą rodziną nie możemy się doczekać.



Ciekawa jestem jaka jest Wasza i Waszych dzieci ulubioną piątka. Podzielcie się z nami swoimi propozycjami. Być może część z Waszych bajek pokryje się z tymi, które Łukasz ogląda najchętniej, a może pokażecie nam coś czego jeszcze nie widzieliśmy.


4 komentarze:

  1. Typowo telewizyjnych bajek staram się unikać, ale wiadomo, jak dziecię się uprze to koniec. Dlatego szukam spokojniejszych alternatyw na dvd. I w ten sposób dziecię ogląda skecze kabaretu Potem (zaczęliśmy od bajek, a teraz już chyba zna na pamięć wszystkie, część mamy na dvd, część z jutuby). Z typowo dziecięcych polecam szwedzką ekranizację Pippi, ekranizację dzieci z Bullerbyn (2 części), Madikę z Czerwcowego Wzgórza (można dostać na alledrogo, dawali to w dodatku do superekspresu). Wreszcie polską wersję Muminków (prawdziwa ekranizacja książki, nie japońska kreskówka z własną treścią). Krecik. Z nowszych: Teletubisie. Głównie za wstawki z dziećmi pomiędzy bajkami. Jest taki fajny dwupak z 12 filmami, bardzo dobrze wybrane. No i oczywiście takie szlagiery jak rybka Nemo i Madagaskar, zawsze można puszczać ulubione sceny, a nie cały film. Na płycie rybki Nemo jest dodatek z akwarium, dobre na odzwyczajenie dziecka od telewizji, kiedy domaga się jej zbyt wiele.

    OdpowiedzUsuń
  2. lavinka a dlaczego unikasz? Spokojnie można coś wybrać:) Ja mam taki zwyczaj, że wybrane bajki po prostu nagrywam.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie z uwagi na wiek naszej kulki (6mc), jeśli już chwilkę może popatrzeć na TV to wystarczy jej włączyć DuckTV, całkowicie bezpieczna telewizja bez jakiejkolwiek przemocy, najczęściej jakiś ludzik, zwierzątko lub coś podobnego idzie/jedzie/turla się gdzieś i tak w kółko :) bajki z prawie zerową fabułą, ale za to kolorowe i nieskomplikowane postacie :) Staramy się jednak aby było tego jak najmniej bo to jeszcze nie czas na telewizję :) Wiem, że jak będzie większa to będę chciał jej pokazać stare serie Kubusia Puchatka, wszystkie bajki z moich czasów od Koralgola, Misia Uszatka, Reksia, Krecika, Kota Filemona, Bolka i Lolka po Smerfy, większość z tych bajek miała przesłanie i wynikały z nich jakieś wnioski. Teraz jak patrzę na niektóre bajki to mnie nieco przerażenie bierze - chyba się starzeję :) Pozdrawiam TataKulki http://tatakulki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Te bajki do teraz robią furorę, największy sukces osiągnęły (jako postacie) Minionki, czyli sympatyczne żółte stworzonka. Dzieci je uwielbiają. I dorośli też!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...