środa, 26 lutego 2014

Co u nas słychać?

Tak mnie dawno nie było... tyle ziarenek czasu przeleciało i.. tyle rzeczy się zmieniło. Łukaszowi się urosło. Chłopak nam dorasta. Nie jest już bobasem. Teraz jest siedzącym i wszędzie pełzającym bobasem. Pełzanie wygląda jak zajęcia w wojsku. Konkretnie jest to czołganie, ale początek każdego "spaceru" to kilka kroków raczkowania. Jakby tego było mało Łukasz ostatnio stwierdził, że to też za Ostatnio jest na etapie podchodzenia i wspinanie się po wszystkim. Jak do tej pory staje na chwilę, ale co ważne - samodzielnie. Klęczenie ma ma za to już opanowane. Z racji swojej żywiołowości Łukasz prawie cały dzień spędza na dywanie. Zresztą dywan jest super miejscem do zabawy i ćwiczeń - zobaczcie sami ;).






9 komentarzy:

  1. Pamietam ten etap :) kilka guzów było :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj rośnie Łukaszek, rośnie i pięknie się rozwija ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielki chłop z niego a jaki do tego uroczy :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Slodziak!

    Ach, jeszcze niedawno moj taki byl, a teraz biega juz samodzielnie i wspina sie na meble. I nauczyl sie wymuszania rykiem... :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam, że tak bezpośrednio pytam, ale co to za czerwona bransoletka na jego rączce? Intryguje mnie to...

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz większy Łukaszek ;) super, rośnie i chowa się zdrowo to najwazniejsze.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. daję głowę żę góra tydzień i Łukasz będzie pięknie raczkował...moj Syn własnie kończy osiem miesięcy i śmiga jak błyskawica a jeszcze chwile temu się czołgał
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  8. przeurocze dziecko, widać, że żywe srebro :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...